Witam na mym blogu
Od 3 lat zajmuje się amatorsko miodosytnictwem. Impulsem do wytwarzania miodów pitnych był łatwy dostęp do miodu gdyż pochodzę z rodziny, która od pokoleń zajmuje się pszczelarstwem.
Moje osiągnięcia:
Na koncie udało mi zgromadzić kilka lepszych i gorszych miodów pitnych. Mogę również pochwalić się sukcesem, ponieważ mój miód pitny zajął pierwsze miejsce w kategorii miodów pitnych tradycyjnych. Ten sam miód uzyskał również tytuł Grand Championa Mead Madness Cup 2019 podczas europejskiej konferencji miodów pitnych w Poznaniu w 2019. Oczywiście wszystko w kategorii miodosytników domowych. Był osobny konkurs dla miodosytni profesjonalnych z całego świata! Mam nadzieję wziąć w nim udział w przyszłości. Podsumowując – ten mały sukces zachęcił mnie do większej pracy.
O czym będzie ten blog
Na tym blogu chciałbym podzielić się z wami przemyśleniami na temat produkcji miodów pitnych. Oddać wam garść porad, których sam nikt mi niestety nie dał. Od razu zaznaczę, że za orła się nie uważam i że to co powiem na temat produkcji miodu to nie jest świętość. Ile miodosytników tyle sposobów. Zależy mi również na kontakcie z czytelnikami i chętnie będę udziela odpowiedzi na wasze pytania. Na pewno trafią tutaj też ludzie bardziej doświadczeni i zachęcam ich bardzo do przekazania nam swoich cennych uwag w komentarzach.
Poza tym zajmuję się również piwowarstwem domowym. Kolejne nastawy miodu pitnego sprawiły, że chciałem spróbować czegoś nowego i postanowiłem zająć się również piwowarstwem domowym. Na koncie od około roku mam ponad 20 warek i tutaj również będę się dzielił z wami swoimi spostrzeżeniami, recepturami i wątpliwościami. Zamierzam również brać udział w konkursach piwowarskich.
Mam nadzieję że uda mi się przekazać wam garść porad. Głównie chciałbym na początku podzielić się z wami spostrzeżeniami na temat sprzętu w jaki warto się zaopatrzyć na początku by piwowarstwo czy miodosytnictwo nie denerwowało, a było przyjemne. Porady te mają na celu uchronić was przed stertą wężyków i innych niepotrzebnych gratów, które zalegają w mojej szafie.
Kończąc ten przydługi wstęp do bloga chce wyjaśnić nazwę bloga Trzy Baryłki. Po pierwsze nie miałem lepszego pomysłu na nazwę dla swojej miodosytni czy browaru domowego. Po drugie widzę w tym mała symbolikę jedna baryłka czy inaczej beczka jest pełna miodu pitnego, druga beczułka pełna jest piwa. A co z trzecia? Trzecią chcę napełnić swoim własnym winem. Dlatego już w ten piątek dotrą do mnie sadzonki winorośli winnej.
Mam nadzieje, że moja praca będzie dla was pomocna.
Życzę udanej fermentacji!