WARKA #1 – Coopers Pilsner – BREWKIT
Swoją pierwszą warkę uwarzyłem z brewkitu. Wybór padł na Pilznera od firmy Coopers . Brewkit to inaczej na chmielony ekstrakt słodowy. Taki ekstrakt wystarczy, że przegotujemy go przez godzinę, schłodzimy, a potem zadamy drożdże. Robiąc piwo z ekstraktu na chmielonego nie ma potrzeby dodawania chmielu, chyba że ktoś widzi ku temu potrzebe. .
Warzenie 21.06.19
Podstawowe Informacje
Ekstrakt Bd
ABV Bd
IBU Bd
SRM Bd
Rozmiar warki
Oczekiwana ilość gotowego piwa 20 L
Straty z fermentacji 5 %
Rozmiar ze stratami z fermentacji 21.4 L
Czas gotowania 60 min
Szybkość odparowywania 10 %/h
Ilość gotowanej brzeczki 15 L
Surowce fermentujące
Coopers Pilzner 1,7 kg
1 kg cukru białego
Gotowanie: 60 min
Drożdże
Nazwa Typ Forma Ilość Laboratorium
Bez nazwy drożdże lagerowe Coopersa
ETAPY
Dzień warzenia 21 czerwiec 2019
Data rozpoczęcia fermentacji —
Fermentacja cicha brak
Data dodania chmielu brak
Rozlew 30 czerwiec 2019
Fermentacja
Ilość brzeczki nastawnej 21 L
Gęstość po burzliwej 1 BLG
Gęstość końcowa 1 BLG
ABV Bd
Odfermentowanie bd
Rozlew
Ilość pakowanego piwa 20 L
Ilość kalorii w 500ml bd
Typ nasycenia Refermentacja
Poziom CO2 bd
Cukier do refermentacji Cukier biały
Ilość cukru do refermentacji 132g g ale naprawdę z powodu miarki nie wiem ile dałem
Temp. pakowanego piwa 20 C
- Browar Zipfer – Keller bier
- Browar Wawrzyniec – Amora Preta Single Hop Session Hazy Ipa
- Schladminger– Marzen
- Perlenbacher – Pils
- Browar Wawrzyniec – Vic Secret Single Hop Session IPA
Podsumowanie
Jak to często bywa w przypadku początkujących piwowarów, praktycznie od początku do końca zrobiłem wszystko zle.
Na opakowaniu brewkitu przeczytałem iż fermentować należy 15-20 stopni no i fermentowałem w temperaturze 20 stopni. W zasadzie to do końca nie problem, piwa porostu nie można nazwać wtedy lagerem, tylko piwem typu ale.
Sugerując się informacją z aukcji dodałem 1 kg cukru. Mogło to poczęci wpłynąć na paskudny smak tego piwa.
Podczas rozlewu używałem śmiesznej trójramiennej miarki do dodawania glukozy, może jest to przyczyną mało nagazowanego piwa. Bo jak potem zważyłem porcje glukozy z tej miarki nie miała ona 3 g.
Podczas rozlewu nie wiedziałem że należy zdezynfekować kranik. Może być to również przyczyną paskudnego smaku piwa.
Piwo w moim mniemaniu wyszło ogólnie paskudne i po poł roku poszło w kanał. W smaku kwaśne, mało nagazowane. Piana w ogóle nie powstawała. Nigdy później nie dodawałem do ekstraktu słodowego cukru.
Najprawdopodobniej przyczyna tego stanu rzeczy było zakażenie. Koleżance jakimś dziwnym prawem to piło bardzo smakowało, lub była bardzo miła. Skończyło się bólem brzucha.
Na szczęście nie było czasu na zrażanie się do piwowarstwa domowego. Bo w kolejnych wiadrach piwa czekały na butelkowanie.
Fajnie się czyta przy kawie, równie dobrze pisze się przy niej :)
Jeśli podobał Ci się ten post polajkuj i obserwuj mój fanpage na Facebook. W ten sposób możesz wyrazić uznanie dla mojej pracy i bardziej mnie zmotywować. Tutaj masz link do profilu. Znajdziesz również widżet po prawej stronie ekranu na komputerze. Kiedy staniesz się obserwatorem na moim profilu to będziesz również informowany na bieżąco o kolejnych postach.
Mam również Instagram – klik tutaj
Możesz również uczestniczyć w tworzeniu tego bloga i wesprzeć jego utrzymanie. Dlaczego warto możesz przeczytać tutaj. Wsparcia możesz udzielić dowolną kwotą poprzez zorganizowana Zrzutkę „Blog Trzy Baryłki – Utrzymanie serwera i domeny 2023/2025 | zrzutka.pl” lub zostać mecenasem na Patronite „klik„. Za wsparcie oferuje dedykowane posty, posty sponsorowane na wybrany przez sponsora temat, testowanie gotowych zestawów surowców oraz testowanie autorskich receptur.