Chmielenie na zimno – Jak oddzielić chmieliny od piwa, po chmieleniu na zimno?
Jak już wcześniej wspominałem w innym wątku myślałem długo nad metodą chmielenia na zimno, która jest łatwa i przyjemna. Obejrzałem wiele filmików, w których pokazywano jak poprawnie przeprowadzić chmielenie na zimno, a dokładnie jak prawidłowo odfiltrować chmieliny z gotowego piwa, by te nie dostały się do butelek z piwem. Na filmach stosowano druciaki, wygotowane pończochy oraz hopspiadery. Problem przy takim odfiltrowaniu było to iż druciaki lub pończochy zsuwały wężyka co komplikowało całą sprawę. Metoda z hopspiderem wydawała się mniej problematyczna, ale znów trzeba było wkładać przynajmniej jedną rękę do wiadra.
Będąc jesienią w sklepie stacjonarnym Łysonia oglądałem sita służące do filtrowania miodu z odsklepin i innych zanieczyszczeń miodu powstałych podczas miodobrania. Jedno z sit miało bardzo dobrnę oczka. Składało się ono z obręczy oraz plastikowego worka o bardzo drobnych oczkach które służyło za sito. Przyłożyłem je do wiadra i okazało się, że pasuje ono do 30 litrowego pojemnika fermentacyjnego.
Jak na mój gust oczka w tym sicie są mniejsze niż w moim hop spiderze, więc niewiele myśląc kupiłem sobie takie sito za 45 zł z myślą powieszenia tego w wiadrze. Znalazłem również to sito na allegro – klik
Skrócony opis fermentacji i chmielenia piwa.
Piwo, które brało udział w teście miało 12 blg. Burzliwa fermentacja rozpoczęła się po 8h. Pierwszy tydzień fermentacji odbywał się w temperaturze 14-16 stopni, która była podnoszona do 21 stopni w okolicy czternastego dnia. Piętnastego dnia piwo zostało zlane na cichą fermentacje, dodano 30 g chmielu i schłodzono je do około 10 stopni Celsjusza. Piwo było warzone z ekstraktów. Osiemnastego dnia piwo zostało zabutelkowane.
1. Mocowanie sita
Patent na powieszenie sita jest prosty. Sito jest nylonowe więc jest dość sztywne. Kiedy postawiło się je w wiadrze to sztywno stało. Za pomocą igły przeciągnąłem przez brzeg sita nić, a następnie zabezpieczyłem ją taśmą klejącą na zewnątrz wiadra. I tak zrobiłem w 4 miejscach
- Browar Zipfer – Keller bier
- Browar Wawrzyniec – Amora Preta Single Hop Session Hazy Ipa
- Schladminger– Marzen
- Perlenbacher – Pils
- Browar Wawrzyniec – Vic Secret Single Hop Session IPA
2. Zlewanie piwa na cichą fermentację oraz dodawanie chmielu
Niestety podczas sypania chmielu nasypało mi się odrobinę poza rant sita.
A tak prezentowała się całość (zdjęcie robione kalkulatorem)
3. Butelkowanie
Po czterech dniach podjąłem się butelkowania. I wedle zaleceń całość zlałem przez pończochę. Jeden koniec zamocowany był na kraniku, drugi z pończochą został umieszczony w wiadrze do którego dodałem również syrop. W celu sprawdzenia skuteczności sita użyto wspomnianej wyżej pończochy.
A wyglądało to tak:
Fajnie się czyta przy kawie, równie dobrze pisze się przy niej :)
4. Sprawdzamy pończochę.
Pończocha jak widzicie na zdjęciu zatrzymała sporą ilość drożdży. Zawinił lekki pośpiech z mojej strony, gdyż zlewane piwo miało temperaturę ponad 10 stopi Celsjusza. Powinienem wykonać jeszcze coldcrash i wszystko było by dobrze. Pomimo wszystko piwo wyszło bez wad, nie było gejzerów ani szczypania. Zrobiłem tak kilka warek.
Wady i zalety
Wady | Zalety |
Sito należny umyć dokładnie po zlaniu piwa, później staje się to dużo trudniejsze | Chmiel jest zanurzony w sporej objętości piwa. |
Wymagany jest coldcrash | Użycie sita stożkowego, zmniejsza straty podczas zlewania, gdyż od samego początku nie jest tak zbite jak w przypadku woreczka muślinowego czy hopspidera. |
Siateczka jest bardzo drobna | |
Można zastosować w wiadrze z kranikiem lub użyć syfonu do ściągnięcia piwa (mieści się bez problemu z brzegu) | |
użyte w 1 warce bez coldcrasha nie wywołało gejzeru, ani uczucia pieczenia na języku | |
Stosując coldcrash uzyskuje się bardzo klarowne piwo |
Pingback: Trzy Baryłki - roczne podsumowanie oraz recenzja piwa Trooper - Trzy Baryłki