Czy warto zacząć warzyć piwo? Ile to kosztuje?
Ogarnęła Cię piwna rewolucja? Ciągle słyszysz o kolejnych, kilkunastu premierach piw niemal co miesiąc i nie sposób wszystkiego spróbować. Na domiar złego szalejąca inflacja podbija ceny niemal wszystkiego. Jeszcze niedawno twoje ulubione piwo kraftowe kosztowało maksymalnie 6 zł u badylarza, jednak teraz cena tego piwa może przekroczyć nawet 10 zł. Człowiek łapie się za głowę widząc nieraz cenę 14 złoty za browar w sklepie. Ceny te podyktowane są kryzysem na skalę światową wywołane pandemią, a później wojną na Ukrainie. Zastanawiasz się czy w obecnej sytuacji warto zacząć warzyć piwo w domu. Ile kosztuje sprzęt do warzenia piwa i ile musiałbyś zainwestować w taki projekt.
Jak zacząć warzyć piwo?
- Niezbędne surowce
- Ile kosztuje sprzęt do warzenia?
- Jak zminimalizować koszty na początku
- Czy piwowarstwo domowe się opłaca?
Zanim przejdę do głównego tematu chciałem przedstawić pierwszy na moim blogu wpis gościnny, którego autorem jest Sebastian Strzeliński z Browaru Domowy Strzał. Sebastian prowadzi swojego Vloga na YouTube i jest doświadczonym piwowarem domowym o czym możecie przekonać się zwiedzając jego warzelnie, wystarczy kliknąć w link Wycieczka po moim domowym browarze. Tekst został zredagowany by dostosować go stylu prowadzenia bloga, z kilkoma uwagami od autora bloga.
- Browar Zipfer – Keller bier
- Browar Wawrzyniec – Amora Preta Single Hop Session Hazy Ipa
- Schladminger– Marzen
- Perlenbacher – Pils
- Browar Wawrzyniec – Vic Secret Single Hop Session IPA
Niezbędne surowce:
Słód i chmiel
Na początek sugeruje zamówić gotowy zestaw surowców ze sklepu dla piwowarów domowych. Do wyboru mamy zestawy składające się z niechmielonych ekstraktów słodowych i chmielu oraz zestawy do zacierania składające się z słodu i chmielu. Wybierając zestaw surowców do zacierania należy pamiętać, żeby wybrać opcję ześrutowana (zakładamy, że na początek śrutownik to zbędny wydatek). Zestawy surowców w sklepach piwowarskich zazwyczaj pozbawione są drożdży, a ich opisy najczęściej sugerują, które drożdże z ich sklepu najlepiej pasują do zestawu. Wielu piwowarów domowych rozpoczyna swoją przygodę z warzeniem piwa z nachmielonych ekstraktów słodowych, tak zwanych brewkitów. Sam uwarzyłem kilka brewkitów o czym możecie poczytać tutaj – klik. Może Sebastian pochwali się w komentarzu czy też eksperymentował z brewkitami.
Jaki zestaw surowców?
Najłatwiej jest uwarzyć piwo, które ma mało skomplikowany skład, fermentacja nie wymaga bardzo dużego rygoru, jeśli chodzi o skoki temperatura i może przebiegać w temperaturach pokojowych. Samą fermentacje i jej przebieg omówię dalej, teraz skupmy się na surowcach. Przy wyborze zestawu możemy kierować się naszymi preferencjami względem tego czy piwo ma być jasne, ciemne.
Na początek mogę zaproponować dwa style:
- Angielskie/Polskie Pala Ale – Jasne piwo górnej fermentacji. Właściwie można, użyć jednego rodzaju słodu jasnego, czyli Pale Ale, do podbicia barwy i nadania słodkich nut można dodać słodów karmelowych. Używa się raczej tradycyjnych chmieli, można wykorzystać angielskie lub polskie. W piwie mogą występować aromaty estrowe, owocowe, zwłaszcza gdy nie mamy odpowiedniej kontroli temperatury fermentacji. Piwo o niskim ekstrakcie okolicach 12°Blg da nam alkohol na poziomie 5% i o dość przeciętnej gorączce. Myślę, że jak na domowe warunki i początki piwowarstwa jest to styl najbardziej zbliżony do tego co mamy dostępne w sklepach. Cena za zestaw surowców do zacierania 60zł, zestaw z ekstraktów 90 zł.
- Dry Stout – Ciemne piwo górnej fermentacji. Zasyp jest podobny, ale odrobinę bardziej skomplikowany, bo dochodzi nam słód barwiący, czyli palony. Słód palony oprócz barwy daje charakterystyczne aromaty palone, kawowe, ciemnej czekolady, w dużych ilościach popiołowe, należy więc uważać z jego ilością, bo piwo może mieć zapach popielniczki. Chmiele nie grają tu istotnej roli, głównie wpływają na goryczkę. Piwo to również ma niski ekstrakt początkowy około 10°Blg i alkohol blisko 4%. Cena 60zł, zestaw z ekstraktów 90 zł.
Jak widać wybrałem 2 style, które przede wszystkim mogą, fermentować w temperaturach pokojowych. Co prawda przydałaby się kontrola temperatury, ale jeśli w pomieszczeniu nie ma skoków temperatury o kilka stopni i utrzymuje się w okolicach 18-20C to piwo może nie będzie konkursowe, ale szwagier będzie zadowolony. Zestawy te mają jeszcze kilka ważnych cech, które spowodują, że początkujący piwowar poradzi sobie z utworzeniem pierwszego piwa i wypije je ze smakiem:
- Słody z łuską – dużo łatwiejsza filtracja, na początek należy unikać piw pszenicznych i z dodatkiem płatków owsianych
- Piwa o niskim ekstrakcje początkowym – zacier do piw mocnych, przeważnie jest dużo gęstszy co utrudnia filtracje. Brzeczka musi być bardzo mocno napowietrzona, a fermentacji wymaga większego rygoru temperaturowego i dużej ilości odpowiednich drożdży.
- Niski koszt surowców – na początek unikałbym robienia drogich piw, np. mocno nachmielonych nowofalowym chmielem. Nieprawdą jest, że dużo chmielu ukryje wady, możemy dać go bardzo dużo, a piwo nadal będzie niepijalne. Kiedy zdobędziemy więcej doświadczenia możemy rozwiać receptury i zainwestować w ciekawe surowce.
- Niska złożoność zasypu – przeważnie takie piwo na około 20l ma zasyp 4-5kg i większość stanowi słód podstawowy, pozwoli to na oszacowanie wydajności naszej warzelni i dam nam punkt odniesienia, na przyszłość, gdy będziemy gotowi na własne receptury.
- Wykorzystanie niechmielonych ekstraktów słodowych pozwoli zaoszczędzić nam dużo czasu, jak i ograniczyć wydatki na sprzęt.
Drożdże
Jak wspomniałem wcześniej ważne jest, żeby, zwrócić uwagę czy zestaw zawiera drożdże, często trzeba je zamówić osobno. Jest tak dlatego, że wybór jest dość duży, a nawet zaawansowani piwowarzy kupują gotowe zestawy. Na początek zaczął bym od neutralnych drożdży suchych, np. Fermentis Safale US-05 nadają się one do powyższych stylów, a w temperaturach pokojowych dają raczej przyjemne aromaty. Na początku unikałbym robienia piw na drożdżach płynnych, gdyż wymagają one dodatkowego nakładu pracy, wysokiej higieny i doświadczenia. Na początku przygody z piwowarstwem dostarczą nam więcej problemów niż pożytku. Cena za paczkę drożdży 15zł
Woda
Dla większości styli, które planujemy warzyć, na początku swojej drogi piwowarskiej, jeśli chodzi o wodę to powinno nas interesować to czy mamy wodę twardą czy miękką. Oczywiście przydałoby się znać jej skład oraz pH, ale przy pierwszych kilku warkach nie ma to takiego dużego wpływu jak inne elementy/procesy wytwarzania piwa. Jeśli mamy wodę miękką to lepiej nam wyjdą piwa jasne, jeśli mamy wodę twardą to piwa ciemne. Jeśli zamiast wody kranowej chcemy użyć wody ze sklepu, powinniśmy przeczytać jej skład i wybrać taką, żeby pasował do naszego stylu. W sklepie powinniśmy szukać wody źródlanej/niskozmineralizowanej, wody mineralne nie nadają się do większości stylów piwnych. Wody na warkę potrzebujemy około 30l dodatkowy koszt 40-60zł zależy od użytej wody. Na początek nie ma sensu bawić się w modyfikowanie wody, zrobi nam to niepotrzebną robotę, a efekty mogą nawet nie być wyczuwalne. Więcej uwagi należy poświecić fermentacji, jednak, jeśli temat wody Cię zainteresował zerknij na mój wpis na jej temat – Woda i jej znaczenie w domowym miodosytnictwie i piwowarstwie
Mycie i dezynfekcja
W domowym browarze bardzo ważne jest dbanie o higienę i czystość, może słyszeliście słynne powiedzenie “Browar to nie apteka, podobno” mylnie odbierane, jako że nie ma co dbać przesadnie o czystość, a tak naprawdę odnosi się to aptecznego podejścia do receptur i szczegółowego odważnie składników.
- Resetu browaru – w momencie, kiedy zakaziło nam się piwo, możemy użyć silnej zasady “kreta” NaOH 20zł za 1kg i do neutralizacji kwasu np. kwasku cytrynowego 20zł za 1kg (stężenia 3-4%). Można też kupić nowe wiadro.
- Środek do dezynfekcji – dobrym środkiem do dezynfekcji fermentorów tuż przed zalaniem jest koncentrat typu Starań HB, jest bardzo wydajny i starcza na kilkadziesiąt warek mimo swojej ceny jest opłacalny 70zł za 280ml. Można też nim dezynfekować butelki przed rozlewem.
- Dezynfekcja doraźna – alkohol w stężeniu 70% najlepiej w rozpylaczu, przydatny do szybkiego dezynfekowanie, łyżek, mieszadeł, pojemników itp. cena 17,5zł za 1l
- Mycie – płyn do naczyń najlepiej bez dodatków zapachowych, gąbka nie rysująca powierzchni
Więcej na temat mycia i dezynfekcji w moim artykule: Butelkowanie miodu pitnego krok po kroku, przygotowanie butelek, higiena w domowej miodosytni
Ile kosztuje sprzęt do warzenia?
Na początku przygody z piwowarstwem domowym musimy zdecydować się na zakup kilku niezbędnych nam do pracy przyrządów i sprzętów. Praktycznie zalety i wady tych sprzętów opisałem już wcześniej. Linki do tych podstron znajdziesz na stronie poświęconej miodosytnictwu domowemu. Poniżej jednak wyszczególnione są podstawowe przedmioty w jakie powinien wyposażyć się piwowar domowy na początku swojej drogi by nowe hobby było przyjemne, a efekty końcowe zadowalające.
Przyrządy pomiarowe
Na początku naszej przygody winniśmy znać dwa parametry, które podczas warzenia, a później w czasie fermentacji i po jej zakończeniu pozwolą nam określić prawidłowy przebieg przygotowywania piwa. Musimy znać wartość ekstraktu/gęstości na początku fermentacji oraz wykonywać pomiar temperatury w trakcie zacierania, jak i przy fermentacji.
- Pomiar ekstraktu/gęstości – podstawowa informacja w piwowarstwie to zawartość cukrów w trakcie wysładzania i filtracji brzeczki, ich zawartość w brzeczce nastawnej oraz w fermentującym piwie. Znając te parametry będziemy mogli określić, ile procent alkoholu będzie miało piwo, kiedy skończy się fermentacja, ile cukrów niefermentowalnych zostało w piwie. Bez tych danych trudno będzie zrobić piwo wpisujące się w jakiś konkretny styl. Co ważniejsze bez pomiarów nie będziemy pewni czy piwo jest już gotowe, a co za tym idzie, czy możemy je bezpiecznie zabutelkować. Na początek wystarczy nam bardzo prosty w obsłudze spławik zwany poprawnie areometrem, a potocznie balingomierzem, balingometrem lub cukromierzem. Wlewamy brzeczkę lub piwo do probówki lub menzurki a następnie zanurzony w cieczy spławik pokaże nam na skali poziom ekstraktu. Ceny już zaczynają się od kilkunastu złotych, ja jednak doradzam zakup przyrządu pomiarowego, z trochę wyższej pułki z odpowiednio dużą menzurką np. 100 ml to około 30zł
- Pomiar temperatury – na wielu etapach potrzebny jest w miarę precyzyjny pomiar temperatury. Podczas zacierania ustalmy poszczególne przerwy na podstawie temperatur, zaś po gotowaniu schładzamy brzeczkę do temperatury zadania drożdży. Piwo fermentujące ma różne fazy, które również potrzebują odpowiedniej temperatury. Na początek wystarczą nam dwa tańsze termometry, najlepiej różne. Jeden może być cyfrowy drugi np. szklany analogowy. Zapobiegnie to sytuacją, w której pomiar temperatury jest błędny, a rozkalibrowanie się termometru jest bardzo częste, zwłaszcza gdy pracujemy w wilgotnym i ciepłym środowisku. Prosty termometr elektroniczny z sondą do wydatek około 20zł a szklany to około 10zł. Należy wspomnieć, iż kuchenka indukcyjna, wpływa negatywnie na odczyt z termometru elektronicznego, warto więc na czas pomiaru ją wyłączyć. Wygodny jest również termometr piwowarski z uchwytem do garnka.
Kolejnymi niezbędnymi przyrządami pomiarowymi jest waga kuchenna, a w przyszłości waga jubilerska. Dzbanek z miarką jest równie przydatny. Nie wspominam o pH metrze, ponieważ na początku wprowadzi on dodatkowe zamieszanie.
Fajnie się czyta przy kawie, równie dobrze montuje się przy niej filmy. Postaw Sebastianowi kawę! 🙂
Zacieranie i Gotowanie
Garnek do gotowania i zacierania
Na początek wystarczy nam jedno naczynie, w którym zmieścimy zacier, a po filtracji będziemy mogli w nim gotować. Na co zwrócić uwagę przy zakupie gara zacierano-warzelnego:
- Materiał wykonania – tu dla mnie nie ma kompromisu i garnek powinien być ze stali nierdzewnej, garnki emaliowane są tanie, ale mają liczne wady. Dobry garnek nierdzewny jest niezniszczalny można go łatwo modyfikować o krany, sondy, mieszadła itp.
- Odpowiednie dno – garnek powinien być dostosowany do metody grzania np. warstwowe dno, gdy używamy palnika gazowego, lub dostosowany do indukcji, gdy ta jest źródłem grzania.
- Wielkość – do zacierania stosuje się przeważnie stosunek słodu 3:1, może być inny, ale w moim przypadku jest to optymalne. Więc robiąc warki 20l potrzebujemy około 4kg słodu podstawowego i 1kg słodów specjalnych, co daje nam 5kg i 15l wody. Założyć można spokojnie, że 1kg słodu to litr wody, więc żeby było nam wygodnie pracować to garnek powinien mieć co najmniej 30l. Większy garnek przyda nam się do warzenia mocniejszych piw.
Podsumowując to potrzebujemy odpowiedniego garnka nierdzewnego około 30l. Niestety cena takiego gara to koszt około 350zł, ale jak pisałem są prawie niezniszczalne i trzymają wartość więc jak się rozwiniemy lub przejdziemy np. na kociołki automatyczne łatwo go będzie spieniężyć. Zachęcam do zapoznania się z kotłem warzelnym Coobra CB5, którego używam w Browarze Domowym Trzy Baryłki
Źródło grzania
Najłatwiej będzie nam wykorzystać, to co mamy w kuchni, jeśli jest to kuchenka gazowa, nie powinno być większego problem z obsługą dużego garnka, dobrze, jeśli posiadamy typu wok o zwiększonej mocy, ułatwi nam gotowanie i przejść między przerwami zacierania. W przypadku płyty indukcyjnej warzenie jest możliwe, jeśli posiadamy odpowiedni garnek, który będzie dział z takim typem palnika. Zalecam również sprawdzić w specyfikacji jakie może być obciążenie takiej płyty, żeby jej nie uszkodzić.
Jeśli zdecydujemy się na dedykowanie grzanie to mamy właściwie dwie opcje:
- Taboret gazowy – wystarczy taki o mocy 8-10kW cena to około 150zł, do tego należy zakupić butle 11kg, na gaz którą będziemy wymieniać koszt pustej to 250zł, reduktor i węże 50zł.
- Kuchenka indukcyjna – tu koszt jest sporo wyższy, bo kuchenki o odpowiedniej mocy i wielkości pozwalające na utrzymanie ciężaru zacieru zaczynają się od 2000zł do tego często są zasilane 3-fazowo więc mogą być to dodatkowe koszty przyłącza.
Łyga do mieszania
Do mieszania zacieru wykorzystujemy łygę piwowarską, gdyż nie da się tego zrobić łyżką czy drewnianą kopystką (Jakby ktoś nie wiedział, kopystka to przyrząd do czyszczenia racic u koni. Dlaczego Sebastian próbował tym mieszać zacier? Nie mam bladego pojęcia, ale kto mu zabroni?).
Do wyboru mamy:
- Mieszadło drewniane/Łyga piwowarska – koszt około 25zł, mieszadło zawsze należy umyć po warzeniu i dobrze wysuszyć
- Mieszadło nierdzewne – łatwo utrzymać w czystości koszt około 100zł
- Mieszadło plastikowe – nie warto, prędzej czy później się połamie, wygina się podczas mieszania zacieru. Jeśli na początku swojej drogi warzymy z ekstraktów, taka plastikowa łyga jest przydatna do mieszania wrzącej brzeczki. Obecnie wykorzystuję ją do napowietrzania brzeczki piwnej. Odcinam końcówkę łygi, która służy do zawieszenia jej na haczyku. Następnie montuje ją w wiertarce w miejscu wiertła. Jest to bardzo wydajna metoda napowietrzania brzęczki przed zadaniem drożdży.
Filtracja
Do filtracji potrzebujemy dodatkowego naczynia, które pojemnością jest zbliżone do garnka od zacierania, ewentualnie kilka mniejszych, ale każde będzie trzeba wyposażyć w dodatkowy filtrator. Po zacieraniu przełożonym tam nasze złoże, które po ułożeniu, kranikiem spuścimy brzeczkę do gotowania z powrotem do garnka, gdzie był zacier.
- Naczynie do filtracji – w tym wypadku nie ma potrzeby by ogrzewać złoże, które filtrujemy i tu się świetnie sprawdza pusty pojemnik fermentacyjny o pojemności około 30l koniecznie z kranem, taki zestaw kosztuje około 35zł
- Filtrator – tu polecam tak zwaną sprężynę ze stali nierdzewnej dedykowanej do filtrowania piwa od długości 100 cm. Powinna ona w zupełności wystarczyć – koszt to 110zł. Alternatywa jest fałszywe dno z innego wiadra fermentacyjnego nawierconego lub wężyk z oplotu do zastosowań sanitarnych (sracz wężyk) koszty niskie, ale prowizorka.
Wysładzanie
W trakcie filtrowania będziemy dolewać na wierzch złoża ciepła wodę o temperaturze blisko 80 ⁰C, ilość wody będzie zależna od warki jest to od 10-20l, potrzebujemy dodatkowego naczynia lub naczyń, w którym będziemy mogli podgrzać taką ilość wody, wystarczą tu zwykłe garczki. Jeśli zależy nam na optymalnym rozwiązaniu to warto tu zastosować np. warnik lub pasteryzator 30l cena 350zł
Chłodzenie
Po gotowaniu piwa, powinniśmy w jak najszybszym czasie, obniżyć temperaturę do optymalnej dla drożdży. Stosowanie słodu pilzneńskiego i wolne chłodzenie brzeczki mogą zwiększyć naszą szanse na uzyskanie wady w gotowym piwie o nazwie DMS. Natomiast temperatura 50-30 stopni Celsjusza jest odpowiednia dla niepożądanych mikrobów. Dobrym rozwiązaniem jest zastosowanie chłodnicy zanurzeniowej, wkłada się ją do gotującej brzeczki na ostatnie 10min w celu dezynfekcji, następnie schładza całość przez przepuszczenie wody. Koszt takiej chłodnicy wraz ze złączkami to koło 200zł
Można też chłodzić np. w wannie z wodą, ale nie zalecam robić tego w fermentorze tylko w garnku, w którym gotowaliśmy. Chłodzenie poprzez pozostawienie w garnku pod przykryciem zmniejszyły prawdopodobieństwo infekcji. Garnek został poddany wysokiej temperaturze i jest tak samo sterylny jak brzeczka. Kluczowe tu jest to, że użyty wcześniej kilkukrotnie plastikowy fermentor się degraduje, powstają rysy, w których mogą utrzymywać się mikroorganizmy, jeśli mamy kranik to zwiększamy jeszcze bardziej prawdopodobieństwo. Nie da się w 100% zapewnić sterylności. Jak wspominałem temperatura rozwoju bakterii optymalna to 30-50 ⁰ C zostawiając brzeczkę do samo wystudzenia, podejmujemy pewne ryzyko. W schłodzeniu szybko do temperatury zadania drożdży 20-25C chodzi o to, że inne mikroby niż drożdże, mnożą się bardzo powoli więc drożdże mają zdecydowaną przewagę w zdominowaniu środowiska. Prawda jest tak, że każde piwo domowe jest w pewnym stopniu „zakażone” dlatego trzeba zapewniać jak najlepsze warunki drożdżom, żeby miały przewagę.
Fermentacja
Fermentację należy prowadzić w odpowiednim naczyniu dostosowanym do naszej warki, jeśli robimy warki 20l warto by fermentor był odrobinę większy, tak naprawdę ilość odebranej warki definiujemy przez jej gęstość, czasem możemy mieć większą wydajność i z tej samej ilości słodu może powstać większa ilość piwa. Dobre są dedykowane fermentory z tworzywa sztucznego przeważnie PP (Polipropylen) dopuszczone do spożywki z charakterystycznym znaczkiem kieliszka i widelca oraz cyfrą 5. Cena jednego wiadra wraz całym osprzętem: rurką, kranem, pokrywą to 45zł. Alternatywą są wszelkie inne wiadra oznakowane właśnie w ten sposób, mogą to być wiadra dostępne w sklepach przemysłowych i budowlanych. Ważne, żeby miały pokrywkę.
Pierwsze kilka warek nie ma sensu inwestować w wyrafinowane systemy kontroli temperatury ważne, żeby temperatura była stała, oraz odpowiednia dla danego szczepu drożdży. Należy też wiedzieć, że temperatura fermentującego piwa różni się od temperatury otoczenia. Fermentacja to proces, który generuje temperaturę i a temperatura podana opodatkowaniu drożdży dotyczą piwa nie otoczenia, więc warto zadbać, żeby temp. otoczenia był niższa niż zalecana.
Warto mieć osobny fermentor, jeśli zamierzam zlewać na cichą, czyli drugi etap fermentacji, przydaje się to, jeśli chcemy mieć lepiej sklarowane piwo, Dzięki temu jest nam również łatwiej zebrać gęstwę po burzliwej fermentacji do kolejnego piwa. Fermentory do fermentacji nie potrzebują kranika i najlepiej robić to w fermentorze z przewierconą pokrywą na rurkę fermentacyjną. Następnie po fermentacji piwo należy przelać zdezynfekowanym wężykiem grawitacyjnie, do kolejnego wiadra wyposażonego w kran i tak prowadzić rozlew. Po każdym użyciu takiego wiadra do rozlewu demontujemy kranik i dokładnie go myjemy. Jeśli po kilku warkach mamy wątpliwości co do swojego kraniku możemy kupić nowy. Należy również pamiętać, że fermentory z tworzywa zużywają się, a częste mycie czy nawet szorowanie może doprowadzić do powstania rys na jego powierzchni. Takie miejsca sprzyjają rozwojowi mikroorganizmów, co w następstwie może prowadzić do zakażenia naszego piwa. Fermentory należy wymieniać co kilka warek maksymalnie kilkanaście.
W warunkach domowych temperaturę kontrolować można, robiąc skrzynie na fermentor ze styropianu, do której możemy wkładać zamrożone butelki PET, jest to rozwiązanie wymagające dodatkowych akcji, ale da się w ten sposób nawet zrobić piwa dolnej fermentacji. Lepszym rozwiązaniem jest chłodziarka ze sterownikiem, ale to rozwiązanie dla osób, które już się zaangażowały w to hobby.
Rozlew
Najtańszą opcją i dobrą na początek to rozlew do standardowych butelek i kapslowanie.
- Wiadro do rozlewu – warto jeden fermentor przeznaczyć do rozlewu, powinien mieć kranik oraz zaworek grawitacyjny do rozlewu 12zł. Koniecznie taki sprzęt zawsze po rozlewie należy rozkręcić, umyć i zdezynfekować.
- Butelki – najłatwiej pozyskać butelki po piwach koncernowych i regionalnych, niestety browary rzemieślnicze stosują plastikowe etykiety klejone na mocny klej i zdjęcie etyki jest czasochłonne. Butelki po opróżnieniu najlepiej od razu wypłukać, zapobiegnie to rozwojowi mikroorganizmów, przed butelkowaniem należy dokładnie przejrzeć każdą butelkę i odrzuć te, w których powstało życie nie ma sensu ryzykować. Alternatywnie można zakupić butelki cena to około 1,5zł. Przygotowałem również materiał dotyczący mycia butelek i usuwania tych irytujących etykiet: Mycie i dezynfekcja butelek w domowym browarze i miodosytni
- Kapsle – to koszt około 0,1zł za szt. można też zamówić z własnym nadrukiem 0,25zł. Sam przygotowuje również swoje projekty znajdziecie je tu klik i tu klik.
- Kapslownica – mam do wyboru kapslownice dwuramienną tu radze unikać kapslownic całych z plastiku, polecam eterna cena 50zł, lub stołową i tu króluje Griffo HD 150zł
- Choinka piwowarska i płuczka – charakterystyczna suszarka do butelek z płuczką do dezynfekcji 80zł
Zestawienie
Na start | Na bogato | ||
Surowce | Zestaw surowców | 60 | 60 |
Drożdże | 15 | 15 | |
Woda | 0 | 50 | |
BHP | Starsan HB | 70 | 70 |
Despray | 17,5 | 17,5 | |
Reset | 0 | 40 | |
Pomiar | blg | 30 | 30 |
temp | 30 | 30 | |
Gotowane/Zacieranie | garnek | 350 | 350 |
taboret | 0 | 450 | |
łyga | 25 | 100 | |
Filtracja | Pojemnik do filtracji | 35 | 35 |
filtrator | 110 | 110 | |
Wysładzanie | warnik | 0 | 350 |
Fermentacja | Fermentory | 45 | 90 |
Rozlew | Fermentor | 35 | 35 |
Zaworek | 12 | 12 | |
Kapslownica | 50 | 150 | |
Choinka | 0 | 80 | |
kapsle | 4 | 8 | |
Butelki | 0 | 60 | |
chłodnica | 200 | 200 | |
SUMA | 1088,5 | 2342,5 |
Jak zminimalizować koszty na początku swojej przygody z warzeniem
Ja na początku swojej przygody z piwowarstwem wydałem bardzo mało. Kapslownice pożyczyłem od kolegi, areometr już posiadałem, a garnek 15 litrowy był w domu. Musiałem tylko kupić dwa wiadra, kapsle i surowce.
Pierwsze piwo było z ekstraktów i zgodnie z zaleceniami Palmera zagotowałem w nim odpowiednią ilość wody i dodałem puszkę niechmielonego ekstraktu słodowego. W trakcie gotowania dodawałem chmiele, a pod koniec gotowania dodałem drugą puszkę ekstraktu słodowego. Nie wskazane jest dodanie dwóch puszek ekstraktu na początku warzenia małej objętości, gdyż gęsta brzeczka powoduje reakcje miliarda w trakcie gotowania i ciemnienie piwa. Garnek następnie przeniosłem do wanny i zanurzałem w lodowatej wodzie, mieszając co jakiś czas. Gdy temperatura spadła, przelewałem całość do wiadra fermentacyjnego i zalewałem lodowatą wodą z butelki by schłodzić brzeczkę do tych 20 stopni. Było to bardzo prosty zabieg. Gdybym przyjął takie założenie dziś to koszt jednej butelki piwa wynosił 2,25 złotego uwzględniając surowce. Gdy zaczynałem było to koszt poniżej dwóch złotych.
Początek swojej przygody rozpocząłbym właśnie od warzenia z ekstraktów, gdyż nie musimy wyłożyć tak dużej gotówki za jednym razem. Jeśli możesz pójść moją drogą to super, jeśli nie masz od kogo pożyczyć sprzętu to warto kupić od razu cały podstawowy zestaw sprzętowy. Koszt 265 złoty i mamy tam wszystko czego potrzebujemy. Zapewne kupując każdy produkt osobno wyszło by taniej, ale to już zależy od Ciebie. Wtedy wartość jednego piwa wzrasta do 8,90 złoty. Nie martw się jednak cena będzie spadać z każdą kolejną warką. Spodoba Ci się zabawa kupisz sobie gar do zacierania lub automatyczny kocioł zacierny. Ja mam Coobra CB5 i sobie chwalę.
Tutaj link do Patronite Sebastiana –> Klik
Podsumowanie
Czy piwowarstwo domowe jest warte twojego czasu? Odpowiedzieć Ci na to pytanie na pewno będzie łatwiej przeglądając kanał Sebastiana, jak i przeglądając posty na mym blogu. Piwowarstwo domowe dla mnie jest pewną formą rozwoju, poszerzyła się moja wiedza na temat drożdży, fermentacji i samego piwa. Społeczność piwowarów jest również bardzo rozwinięta i chętnie dzielą się oni swoją wiedzą. W sieci można znaleźć wiele materiałów na temat warzenia piwa w domu takich jak Vlogi i tutaj odsyłam do Sebastiana Strzelińskiego na jego kanał Browar Domowy Strzał, jak i zapraszam do zaglądania na mojego bloga.
Fajnie się czyta przy kawie, równie dobrze pisze się przy niej :)
Jeśli podobał Ci się ten post polajkuj i obserwuj mój fanpage na Facebook. W ten sposób możesz wyrazić uznanie dla mojej pracy i bardziej mnie zmotywować. Tutaj masz link do profilu. Znajdziesz również widżet po prawej stronie ekranu na komputerze. Kiedy staniesz się obserwatorem na moim profilu to będziesz również informowany na bieżąco o kolejnych postach.
Mam również Instagram – klik tutaj
Możesz również uczestniczyć w tworzeniu tego bloga i wesprzeć jego utrzymanie. Dlaczego warto możesz przeczytać tutaj. Wsparcia możesz udzielić dowolną kwotą poprzez zorganizowana Zrzutkę „klik” lub zostać mecenasem na Patronite „klik„. Za wsparcie oferuje dedykowane posty, posty sponsorowane na wybrany przez sponsora temat, testowanie gotowych zestawów surowców oraz testowanie autorskich receptur.