Pieczeń w sosie myśliwskim z kluskami śląskim – Kogoot – recenzja
Podczas długich podróży samochodem czy pociągiem nie zawsze mamy możliwość zjedzenia ciepłego posiłku w restauracji. Zaś wybierając się na wędrówke w góry z namiotem możemy o tym niemal zapomnieć.
W takich przypadkach z odsieczą przychodzą nam gotowe posiłki czy to liofilizowane czy konserwy. Mam teraz przed sobą jedna taką konserwę marki Kogoot. Pieczeń w sosie myśliwskim z kluskami.

Na opakowaniu jest zalecane by podgrzewać puszkę znużoną w wodzie przez 15 minut. Z racji tego że temperatura oacyluje wokół zera było to stanowczo za krótko.
Sklad pprzedstawia się następująco : łopatka wieprzowa, kluski śląskie, woda, pieczarki ogórki konserwowe, cebula, boczek wędzone, seler marchew, koncentrat pomidorowy, czosnek, sól pietruszka, chili w płatkach, pieprz, papryka słodka mielona. Posiłek ma 540 kcl więc bez obaw nas nasyci.

Pierwszym problem na jaki napotkałem było otwarcie puszki. Zawleczka urwała się odrazu jak tylko pociągnąłem. Dobrze że miałem pod ręką swój niezawodny nożyk.
Po ootwarciu odrazu ukazało mi się mięsko. Całość za to pachniała pysznie i bardzo swojsko. Mięso bardzo kruche, rozpada się w ustach, smaczne. Kolor mięsa, różowy. Naprawdę smaczne przyjemne i mało. Ale czego oczekujemy po puszce 500g.

Sos myśliwski jest bardzo pikantny. Dla osoby która lubi pikantne jedzenie może to być dość słabe lub w sam raz. Natomiast osoby która znam, które nie jadają zbyt pikantnie ostrość może być ponad wszelką miarę zbyt mocna. W sosie można było zobaczyć pieczarki, paprykę, boczek i pieprz.
Kluski, na pewno nie takie jak od mamy. Znajdziemy je na dnie puszki. Problem była chyba temperatura w jakiej przygotowywałem bo jedne były twarde a inne niemal takie jak powinny. Chodź w porównaniu do mięsa były one gorące.

Całości poleciłbym bym przenieść z puszki na talerzyk by móc cieszyć się całością. Jedzenie z puszki nie jest niewygodne. Jest ona dość szeroka. Na szlaku można by się spokojnie delektować całością. Daje mocne 8/10. Mam lekki problem z tymi kluskami. Jeszcze ta dziurka…
A jakie są wasze doświadczenia znkonserwami tego typu?